poniedziałek, 25 marca 2013

Tygodniowa pielęgnacja 25-31 marca 2013

Mało ciekawy tydzień. Wykonałam  trzy standardowe mycia metodą OMO, z czego jedno było oczyszczaniem szamponem z SLeS. Nie udało mi się zrobić olejowania, a szkoda. Staram się za to wrócić do regularnego przyjmowania suplementów.

Poniedziałek:
* O- odżywka joanna miód i cytryna
* M- mycie szampon Malwa czarna rzepa
* O- odżywka garnier
Dokładne oczyszczanie i masaż skóry. Odżywka na 15 minut.

Środa:
* O- odżywka joanna miód i cytryna
* M- mycie płynem Facelle
* O- odżywka garnier

Sobota:
* O- odżywka joanna miód i cytryna
* M- mycie płynem Facelle
* O- odżywka garnier

niedziela, 24 marca 2013

Tygodniowa pielęgnacja - 18-24 marzec 2013

Witam z telefonu ;) dziś też nie będzie tabelki, nie wiem czy dałabym radę na tym małym ekranie ją edytować. Z góry przepraszam za błędy, które mogą wystąpić-słownik w telefonie potrafi zrobić niezłego psikusa  :)
Wracając do tematu... tydzień minął pod znakiem oleju kokosowego- zrobiłam aż dwa olejowania. Ale może po kolei:

Wtorek:
* O-odżywka joanna miód i cytryna
* M-mycie Facelle
* O-odżywka garnier

Czwartek:
* olej kokosowy na włosy i skalp na 6 godzin
* mycie dwokrotne Facelle
Nie nakładałam już odżywki. Chciałam sprawdzić jak włosy zareagują na olej. Byłam pozytywnie zaskoczona-włosy mogłam rozczesać bez problemu, były sypkie i niesamowicie gładkie.

Sobota:
*olej kokosowy na 1,5 godziny
*mycie Facelle dwukrotne
Znowu bez odżywki i tym razem to był błąd. Nie wiem czy zawinił krótki czas olejowania ale włosy po wysuszeniu były dość nieposłuszne i zbyt lekkie. Musiałam przed wyjściem obciążyć końcówki lekko odżywką b/s. Dodatkowo po powrocie i ponownym rozczesaniu zaczęły się lekko elektryzować. Zastanawiam się czy to wpływ oleju kokosowego czy po prostu brak odżywki.

To tak w skrócie. Zamierzam nadal olejować i przyglądać się efektom. A i dodam, że w tym tygodniu brałam codziennie 1x skrzyp, 1x magnez i 1x olej z wiesiołka.
Pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego wieczoru.
Zdjęcie z komórki ;) ciut kiepska jakość... 

sobota, 23 marca 2013

Olej kokosowy - pierwsza próba

     Kupiłam słoiczek oleju kokosowego . Znalazłam go przez przypadek w markecie w dziale z zdrową żywnością. Nie zastanawiając się zbyt długo włożyłam do koszyka. W domu okazało się, że wcale nie pachnie kokosem ani też nie ma takiego smaku. Dowiedziałam się, że nabyłam wersję rafinowaną, czyli przetwarzaną w wysokich temperaturach. Szybko więc szukałam dalszych informacji, które potwierdziły mi, że śmiało mogę go używać do włosów czy do ciała.

Tak oto wygląda to moje cudo:


     Oczywiście pełna zapału postanowiłam od razu wypróbować. Nałożyłam olej w ciągu dnia na 6 godzin na suche włosy i skalp. Dodatkowo posmarowałam twarz i ramiona. Efekty przerosły moje oczekiwania. Włosy były miekkie, niesamowicie gładkie i sypkie. Umyłam dwukrotnie płynem Facelle i nie nakładałam już odżywki. Włosy rozczesałam bez problemu. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i mam nadzieję, że zmobilizuje mnie to do częstszych zabiegów włosowych.

czwartek, 21 marca 2013

Aktualizacja włosów - luty 2013

Kiepsko u mnie, kiepsko... W ogóle się nie staram, straciłam motywację i zrzucam na brak czasu. Włosy sobie po prostu żyją swoim życiem, nie zabiegam zbytnio o ich dobro. Ale chciałabym się poprawić. Muszę tylko wziąć się w garść...

W lutym:
  • myję włosy metodą OMO jako pierwsze O stosując odżywkę Joanny Naturia z miodem i cytryną
  • jako drugie O nakładałam odżywkę d/s Garnier Ultra Doux Awokado i masło karité bądź Drożdże piwne i owoc granatu 
  • staram się raz w tygodniu dłużej przytrzymać odżywkę lub nałożyć maskę Biovaxu
  • z olejowaniem nadal kiepsko, chyba raz nałożyłam olej słonecznikowy 
  • z braku łagodnych szamponów myję teraz włosy szamponem Farmona Brzozowym 
  • raz nałożyłam Naftę kosmetyczną, efekty też już nie takie spektakularne jak za pierwszym razem (trochę to zniechęcające)
  • łupież nadal jest (nie jest go dużo, nie sypie mi się z głowy) i czasem swędzi mnie skóra, jak zaczynam drapać (nie mogę się powstrzymać) sytuacja się pogarsza
  • zużyłam odżywkę Jantar
  • chwilowo odpuściłam z suplementacji (brałam w kratkę, później wcale) 

Tyle napisałam na początku miesiąca i do tej pory nie zamieściłam na blogu... ach wiecznie brak czasu (albo brak właściwego zorganizowania...). Postaram się poprawić od jutra... Codziennie to sobie mówię ;)

Wydaje mi się, że włosy rosną, choć nie mierzyłam. Nie zrobiłam też zdjęcia na początku miesiąca, więc dodawanie go teraz byłoby małym oszustwem ;) Przepraszam więc, że te podsumowanie tym razem takie wybrakowane...

Tygodniowa pielęgnacja - 4- 17 marzec 2013

Tym razem podsumowanie dwóch tygodni pielęgnacji. Nie wpisywałam danych do tabelki, bo w każdym tygodniu stosowałam ta sama pielęgnację.

W pierwszym tygodniu było to co  dwa dni:
* olejek łopianowy na skalp + serem olejowe na długość- na pół godziny przed myciem
* mycie szamponem farmona brzozowym
* odżywka  granier d/s

Efekty: zarówno włosy i skalp przetłuszczały się mocniej niż zwykle.

Ciut się zniecheciłam, dlatego drugi tydzień był standardowy:
* O- odżywka Joanny miód i cytryny
* M- mycie płynem Facelle 50 plus
* O- odżywka garnier

Efekty: dużo lepiej. Włosy mniej przetłuszczone. Myślę, że źle domywałam nakładane oleje.

Nowością w pielęgnacji jest wspomniany płyn do higieny intymnej Facelle 50 plus, którego tym razem wybrałam ze względu na zapach. A wczoraj nabyłam olej kokosowy w markecie, ale o tym innym razem.

A poza tym testuje właśnie pisanie bloga  z telefonu komórkowego, ciekawe jak wyjdzie :)

Pozdrawiam odwiedzających.

poniedziałek, 4 marca 2013

Tygodniowa pielęgnacja - 18 luty - 3 marzec 2013

Początek tygodnia mało ciekawy pod względem pielęgnacji, udało mi się zrobić olejowanie olejem słonecznikowym dopiero w piątek. Myję nadal Farmoną brzozową, bo nie kupiłam jeszcze nic łagodniejszego. Po umyciu nakładałam nową odżywkę Garniera oraz maskę Biovax dla przetłuszczających. Wyczerpałam też buteleczkę Jantaru. Skóra głowy mnie trochę swędzi i nadal mam lekki łupież, który zaczyna się sypać jak drapię i wydłubuję. Od niedzieli zaczęłam eksperyment z olejkiem łopianowym, który wtarłam w skalp na 30 minut. W tym samym czasie włosie potraktowałam serum zrobionym z mgiełki Farmony, oleju sezamowego i odżywki Joanny. A o suplementach to już zupełnie zapomniałam...
 
poniedziałek
OdżywkaJoanna Naturia miód i cytryna
skrzyp optima
MycieFarmona brzozowywiesiołek
OdżywkaBiovax dla przetłuszczających - na 15 minutinne
WcierkaJantar w mokry skalp


uwagi: coś nie tak... obciążyło mi włosy
wtorek
Odżywka
-
skrzyp optima
Mycie-wiesiołek
Odżywka-inne
Odżywka b/s
-

Wcierka


uwagi: szybko przetłuszczone, końcówki posklejane
środa
OdżywkaJoanna Naturia miód i cytrynaskrzyp optima
MycieFarmona brzozowywiesiołek
Odżywka
Garnier drożdże piwne i owoc granatu - na 10 minut
inne
WcierkaJantar w mokry skalp


uwagi: 
czwartek
Odżywka
-
skrzyp optima
Mycie-wiesiołek
Odżywka
-
inne
Wcierka-

Odżywka b/s-

uwagi:
piątek
Odżywka
skrzyp optima
Mycie
wiesiołek
Odżywka
inne

Olejna noc olej słonecznikowy


uwagi: 
sobota
Odżywkaolej słonecznikowyskrzyp optima-
MycieFarmona brzozowywiesiołek
OdżywkaGarnier drożdże piwne i owoc granatu - na 10 minutinne
WcierkaJantar w mokry skalp

uwagi:
niedziela
OlejOlejek łopianowy w skalp na 30 min.
skrzyp optima2 kapsułki
SerumOlej sezamowy+odżywka+mgiełka Farmony (1:1:1) - na długość włosów na 30 minut.wiesiołek3 kapsułki
MycieFarmona brzozowyinne1 x magnez
OdżywkaGarnier drożdże piwne i owoc granatu





uwagi: Olejek łopianowy na skalp i serum na włosy nałożone w tym samym czasie, przed myciem.


Na żółto - olejowanie, na czerwono - maska, na zielono - laminowanie

niedziela, 3 marca 2013

Moje odżywki - mini recenzje

Witam w niedzielę. Przygotowałam sobie spis zużytych przeze mnie odżywek. Nie będę przytaczać składu ani go tłumaczyć, takie informacje można znaleźć na mądrzejszych blogach, czy na wizażu. Zapisuję tylko moje wrażenia i doświadczenia.

1. Odżywki do spłukiwania


Joanna Z apteczki babuni - wzmacniająca dla włosów cienkich, delikatnych z skłonnością do wypadania

Zakupiona jeszcze przed włosomaniactwem w komplecie z szamponem, kiedy to zaczynałam się interesować stanem moich włosów, a właściwie ich nadmiernym wypadaniem. Niestety nie nauczona systematyczności używałam jej może raz w miesiącu. Nie wiem co powiedzieć o niej, nie lubiłam jej zbytnio, zapach ziołowy jakoś mnie zniechęcał. Kiedy rozpoczęło się moje włosomaniactwo zużyłam ją w pierwszej kolejności. W pierwszych próbach OMO służyła mi jako obie O ;) i sprawdziła się, bo po prostu moje włosy potrzebowały czegokolwiek. Raczej nie kupię ponownie, ale tylko przez moje uprzedzenie, a nie przez działanie czy właściwości, których tak na prawdę nie znam...

Garnier Naturalna Pielęgnacja [Ultra Doux], Odżywka do włosów zniszczonych `Awokado i masło karité`

Cena około 7 zł. To już był świadomy wybór po lekturze blogów włosomaniaczek. Najlepsza z mojej kolekcji odżywek. Pięknie pachnie i ma gęstą konsystencję, co ułatwia nakładanie. Włosy są po niej śliskie, lśniące, miękki i pachnące. Bardzo dobrze się rozczesują.  Nie zauważyłam dodatkowego przetłuszczenia włosów, choć nakładałam ją czasem jako maskę na całą głowę na 15-30 minut. Zdecydowanie mój faworyt. Obecnie testuję jej siostrę, a zapas innych czeka w kolejce.






Isana Hair Połysk jedwabiu

Bardzo słaba jak dla mnie. Kupiłam w Rossmannie z przeznaczeniem jako pierwsze O do metody OMO. I na tym się skończyło. Zapach kompletnie nie przypadł mi do gustu. Konsystencja nawet ok, dość gęsta i w miarę dobrze rozprowadzająca się na włosach. Do tego bardzo wydajna, miałam ją kilka miesięcy. Jakie efekty? Nie wiem. Ot sobie odżywka do mycia. Raczej nie kupię ponownie, może wypróbuję którąś z jej sióstr?

 








2. Odżywki bez spłukiwania

Joanna Naturia z miodem i cytryną b/s 

Zakupiona w  tesco za całe 3,99 zł. Nie doczytałam, że to odżywka bez spłukiwania...
Odżywka lekka i bardzo wodnita, co trochę mi przeszkadza w aplikacji. Próbowałam jej jako dodatek po OMO, jako drugie O. Teraz stosuję ją jako pierwsze O. Ciężko mi określić, nie jest zła, nie obciąża, ale czasami miałam wrażenie, że jak jej nie użyję to też nic się nie stanie. Dlatego też przestałam i zaczęłam wykorzystywać jako pierwsze O. Cena atrakcyjna więc możliwe, że kupię którąś z serii Naturia chociażby do mycia OMO.



Joanna, Z Apteczki Babuni, Balsam nawilżająco - regenerujący

Druga odżywka bez spłukiwania, którą kupiłam znowu przez przypadek. Również konsystencja lejąca i w dodatku za każdym razem wylewa mi się więcej produktu niż potrzebuję. Przy nakładaniu pieni się i włosy są białe, po odciśnięciu balsam się wchłania. A efekt? Muszę przyznać, że byłam zaskoczona. Włosy były grubsze i takie bardziej mięsiste oraz sztywniejsze. Kucyk nabierał objętości. Stosowałam  ją bez spłukiwania, zaraz po szamponie. Minusem jest fakt, że nie ułatwia rozczesywania tak jak odżywki d/s. 



źródło zdjęć: wizaz.pl oraz alejka.pl

Link Within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...