czwartek, 21 marca 2013

Aktualizacja włosów - luty 2013

Kiepsko u mnie, kiepsko... W ogóle się nie staram, straciłam motywację i zrzucam na brak czasu. Włosy sobie po prostu żyją swoim życiem, nie zabiegam zbytnio o ich dobro. Ale chciałabym się poprawić. Muszę tylko wziąć się w garść...

W lutym:
  • myję włosy metodą OMO jako pierwsze O stosując odżywkę Joanny Naturia z miodem i cytryną
  • jako drugie O nakładałam odżywkę d/s Garnier Ultra Doux Awokado i masło karité bądź Drożdże piwne i owoc granatu 
  • staram się raz w tygodniu dłużej przytrzymać odżywkę lub nałożyć maskę Biovaxu
  • z olejowaniem nadal kiepsko, chyba raz nałożyłam olej słonecznikowy 
  • z braku łagodnych szamponów myję teraz włosy szamponem Farmona Brzozowym 
  • raz nałożyłam Naftę kosmetyczną, efekty też już nie takie spektakularne jak za pierwszym razem (trochę to zniechęcające)
  • łupież nadal jest (nie jest go dużo, nie sypie mi się z głowy) i czasem swędzi mnie skóra, jak zaczynam drapać (nie mogę się powstrzymać) sytuacja się pogarsza
  • zużyłam odżywkę Jantar
  • chwilowo odpuściłam z suplementacji (brałam w kratkę, później wcale) 

Tyle napisałam na początku miesiąca i do tej pory nie zamieściłam na blogu... ach wiecznie brak czasu (albo brak właściwego zorganizowania...). Postaram się poprawić od jutra... Codziennie to sobie mówię ;)

Wydaje mi się, że włosy rosną, choć nie mierzyłam. Nie zrobiłam też zdjęcia na początku miesiąca, więc dodawanie go teraz byłoby małym oszustwem ;) Przepraszam więc, że te podsumowanie tym razem takie wybrakowane...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link Within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...