niedziela, 3 marca 2013

Moje odżywki - mini recenzje

Witam w niedzielę. Przygotowałam sobie spis zużytych przeze mnie odżywek. Nie będę przytaczać składu ani go tłumaczyć, takie informacje można znaleźć na mądrzejszych blogach, czy na wizażu. Zapisuję tylko moje wrażenia i doświadczenia.

1. Odżywki do spłukiwania


Joanna Z apteczki babuni - wzmacniająca dla włosów cienkich, delikatnych z skłonnością do wypadania

Zakupiona jeszcze przed włosomaniactwem w komplecie z szamponem, kiedy to zaczynałam się interesować stanem moich włosów, a właściwie ich nadmiernym wypadaniem. Niestety nie nauczona systematyczności używałam jej może raz w miesiącu. Nie wiem co powiedzieć o niej, nie lubiłam jej zbytnio, zapach ziołowy jakoś mnie zniechęcał. Kiedy rozpoczęło się moje włosomaniactwo zużyłam ją w pierwszej kolejności. W pierwszych próbach OMO służyła mi jako obie O ;) i sprawdziła się, bo po prostu moje włosy potrzebowały czegokolwiek. Raczej nie kupię ponownie, ale tylko przez moje uprzedzenie, a nie przez działanie czy właściwości, których tak na prawdę nie znam...

Garnier Naturalna Pielęgnacja [Ultra Doux], Odżywka do włosów zniszczonych `Awokado i masło karité`

Cena około 7 zł. To już był świadomy wybór po lekturze blogów włosomaniaczek. Najlepsza z mojej kolekcji odżywek. Pięknie pachnie i ma gęstą konsystencję, co ułatwia nakładanie. Włosy są po niej śliskie, lśniące, miękki i pachnące. Bardzo dobrze się rozczesują.  Nie zauważyłam dodatkowego przetłuszczenia włosów, choć nakładałam ją czasem jako maskę na całą głowę na 15-30 minut. Zdecydowanie mój faworyt. Obecnie testuję jej siostrę, a zapas innych czeka w kolejce.






Isana Hair Połysk jedwabiu

Bardzo słaba jak dla mnie. Kupiłam w Rossmannie z przeznaczeniem jako pierwsze O do metody OMO. I na tym się skończyło. Zapach kompletnie nie przypadł mi do gustu. Konsystencja nawet ok, dość gęsta i w miarę dobrze rozprowadzająca się na włosach. Do tego bardzo wydajna, miałam ją kilka miesięcy. Jakie efekty? Nie wiem. Ot sobie odżywka do mycia. Raczej nie kupię ponownie, może wypróbuję którąś z jej sióstr?

 








2. Odżywki bez spłukiwania

Joanna Naturia z miodem i cytryną b/s 

Zakupiona w  tesco za całe 3,99 zł. Nie doczytałam, że to odżywka bez spłukiwania...
Odżywka lekka i bardzo wodnita, co trochę mi przeszkadza w aplikacji. Próbowałam jej jako dodatek po OMO, jako drugie O. Teraz stosuję ją jako pierwsze O. Ciężko mi określić, nie jest zła, nie obciąża, ale czasami miałam wrażenie, że jak jej nie użyję to też nic się nie stanie. Dlatego też przestałam i zaczęłam wykorzystywać jako pierwsze O. Cena atrakcyjna więc możliwe, że kupię którąś z serii Naturia chociażby do mycia OMO.



Joanna, Z Apteczki Babuni, Balsam nawilżająco - regenerujący

Druga odżywka bez spłukiwania, którą kupiłam znowu przez przypadek. Również konsystencja lejąca i w dodatku za każdym razem wylewa mi się więcej produktu niż potrzebuję. Przy nakładaniu pieni się i włosy są białe, po odciśnięciu balsam się wchłania. A efekt? Muszę przyznać, że byłam zaskoczona. Włosy były grubsze i takie bardziej mięsiste oraz sztywniejsze. Kucyk nabierał objętości. Stosowałam  ją bez spłukiwania, zaraz po szamponie. Minusem jest fakt, że nie ułatwia rozczesywania tak jak odżywki d/s. 



źródło zdjęć: wizaz.pl oraz alejka.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Link Within

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...