Miał być post z inspiracjami włosowymi. Zaczęłam go nawet pisać jeszcze w nocy ale coś się pochrzaniło i wyskoczyło mi dużo błędów. Kopiując zdjęcia pięknych włosów zastanawiam się jak to się ma do praw autorskich.
Jeśli cytuję jakieś informacje z netu staram się je podpisywać - skąd zostały pobrane (źródło). Źródło to jest konkretny link do strony - nie do google, czy do internetu! To błąd! Google to wyszukiwarka informacji, nie źródło! Niestety widzę, że niektórzy o tym nie wiedzą.
Podobnie jest z wykorzystywaniem zdjęć. Wiele z was pisząc inspiracje włosowe w ogóle nie podaje źródeł zamieszczanych zdjęć. A już nie mówię, że powinno się mieć zgodę na wykorzystanie danego zdjęcia ;)
Nie twierdzę, że jestem zupełnie święta... Też chciałam zrobić piękną motywującą galerię zdjęć z netu. I pewnie jeszcze zrobię, ale postaram się zamieścić pod zdjęciami linki, z których zostały pobrane.
A co Wy sądzicie na ten temat?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz