Tym razem postanowiłam wyczarować maskę miodowo-jajeczną. Widziałam na blogach wiele przepisów z wykorzystaniem żółtka jaja i miodu więc postanowiłam spróbować. Planowałam zrobić z cytryną, jednak zdążyłam ją zużyć do herbatki, którą popijam przy przeziębieniu...
Maska miodowo-jajeczna:
- 1 żółtko (lecytyna wygładza łuski włosów, żelazo, kwas pantotenowy, witaminy A i D poprawiają kondycję pasm zniszczonych, sztywnych, rozdwajających się, osłabionych)
- 1 duża łyżka miodu rzepakowego (miód dostarcza: witamin A, B, D, K, E, PP, białek, węglowodanów oraz potasu i magnezu. Przywraca pasmom właściwą wilgotność, wzmacnia je i poprawia ich kondycję)
- 1 łyżka oliwy z oliwek (właściwości głęboko nawilżające, odżywcze, kojące, ochronne oraz zmiękczające)


Całość wymieszałam dokładnie, powstała dość rzadka masa, bo miód podczas mieszania zrobił się płynny.
Maskę nałożyłam włosy i trzymałam pod czepkiem godzinę. Aplikacja była dość trudna, bo masa kleiła się mocno i był problem z rozsmarowaniem. Próbowałam też wmasować w skalp ale bałam się, że powyrywam sobie włosy ;)

Efekt bardzo mnie zaskoczył. Włosy praktycznie nie wymagały czesania, wystarczyło przegarnąć palcami. Po przeczesaniu grzebieniem zauważyłam, że stały się sypkie, końce nie strączkowały się. Włosy były niesamowicie nawilżone, miękkie i gładkie i do tego lśniące.
Pstryknęłam fotkę komórką, z flashem, dlatego jest mało efektowne. Zdecydowanie polecam taką miksturę.
Uuu już wiem co dziś zrobię z włosami:D
OdpowiedzUsuńJa dziś lub jutro pokombinuję coś z miodem na włosy :)
OdpowiedzUsuń